środa, 14 sierpnia 2013

Mąka i Woda

20-40zł
www.facebook.com/MakaiWoda

"...być blogerem i nie zrecenzować "Mąki i Wody" to ujma na honorze."

Tak piszą Gastronauci, kim jestem by się sprzeciwiać? Wybraliśmy się pewnego pięknego popołudnia w bardzo dobrych nastrojach. Mąka przyciąga dobrym zapachem i milionem ludzi, którzy niemal bez przerwy są tu obecni, poszukując Włocha na tyłach Chmielnej. Nowoczesne wnętrze, połączenie chromu, szkła i drewna. Podoba mi się pomimo, że jest trochę sterylnie; w końcu siadamy na zewnątrz, choć stoliki są umiejscowione zdecydowanie zbyt blisko siebie.

Już na samym początku muszę pochwalić obsługę - sprawna i miła, pomogła w wyborze, nie narzucając przy tym własnego zdania. Ze względu na niedawno podjętą misję "zrzucić wagę", idąc za przykładem mojej towarzyszki, wybrałem sałatkę. Ona - z pomidorami, mozarellą oraz octem balsamicznym, ja - z owocami morza. Do tego foccaccia i białe wino domowe. Wino świetne, gładkie, obiadowe, komponowało się z całością, smak i apetyt podkręcając, a nie tłumiąc. Kapitalne ciasto foccacci sprawiło, że żałowałem, że nie wybrałem pizzy - przecież tyle osób tu po nią przychodzi.

Główną atrakcją sałatki z pomidorami miały być właśnie pomidory, tzw. bawole serca, które kształtem przypominać miały... tak, serce! Pokrojone nie przypominały, za to były różowoczerwone, mięsiste i słodkie. Dobre, choć jako całość sałatka była przeciętna, nudnawa. Za to moje owoce morza: krewetka i kalmar, zdecydowanie miały więcej charakteru. Do tego ziemniaczki, sporo oliwy z oliwek i zioła prowansalskie. Porcje małe, niemal degustacyjne, we włoskim stylu.

Mąka i woda wymaga drugiej, pizzowej wizyty. Jak na pierwszy ogień uznałem, że wyroby mączne i wino - tak, sałatki - przeciętnie. Miejsce ma za to bardzo dobry, leniwy klimat - dużo znajomych sugerowało, że obsługa nie nadąża, jednak nie zdarzyło się tak w moim wypadku. Woda jest gratis, za to za sos pomidorowy czy oliwę trzeba zapłacić złotówkę. Hmm...


Foccaccia.

Wino domowe.

Sałatka z owocami morza.

Andrea z miną nieprzeniknioną.

Wejście.

Tłumne wnętrza.

Znajdźmy stolik...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz